Szukasz niebanalnego prezentu „z duszą”? Postaw na łapacz snów wykonany techniką bardzo popularnej ostatnio makramy. Sztuka jego wykonania nie jest skomplikowana, wystarczy nabrać nieco wprawy.
Jest amuletem niektórych plemion Indian z Ameryki Północnej, jego amerykańska nazwa to dreamcatcher. Łapacz snów, bo o nim mowa, staje się coraz popularniejszy w Polsce. W czym tkwi jego fenomen?
Dziś jest modnym elementem wystroju różnych wnętrz, ozdabia ściany w sypialni bądź salonie, jednak dawniej nie taka była jego funkcja. Jakie znaczenie ma właściwie łapacz snów i czy jest jedna legenda opowiadająca o jego powstaniu?
Według opowieści przekazywanych z pokolenia na pokolenie, to rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej, czyli Indianie, mieli robić pierwsze łapacze snów. Choć krąży o tym wiele legend, to jeden motyw jest wspólny – łapacz snów traktowano jak amulet, przypisywano mu rolę ochronną.
Wierzono i współcześnie niektóre plemiona nadal wierzą, że wiszący nad łóżkiem dreamcatcher chroni śpiącego przed koszmarami, sprzyja pojawianiu się dobrych snów i pozwala zapamiętać te z pozytywnym przekazem.
Jakie jeszcze właściwości ma taki łapacz snów? Większość osób wierzy, że jego rolą jest przyciąganie dobrych duchów do danego domostwa, a zarazem stworzenie bariery nie do pokonania dla tych złych.
Takie wierzenia nie są przypadkowe, wynikają między innymi z budowy amuletu. Owalna rama z dość elastycznego drewna odzwierciedla krąg życia oraz cztery strony świata. Zwykle jest pokryta kolorowymi materiałami lub wełną. W obręczy umieszcza się sieć, do złudzenia przypominającą tą pajęczą, czyli w wielu społecznościach plemiennych po prostu symbol powiązań rodzinnych.
Z owej sieci (zarówno dawniej, jak i w we współcześnie wykonywanych łapaczach snów) zwykle zwisają ozdobne pióra, czasem też koraliki. Według dawnych wierzeń, to właśnie po nich mają spływać koszmary.
Nie bez znaczenia są też barwy poszczególnych elementów łapaczy snów. Każdy kolor to inna symbolika. Dla przykładu, zielony symbolizuję naturę, przyrodę – Matkę Ziemię, niebieski, błękitny – niebo, czerwony – miłość, a biały – mądrość, ale też czystość, pokorę. A współcześnie, do czego wykorzystuje się łapacze snów? Głównie służą jako element ozdobny, dekoracyjny.
Z czego właściwie wykonać łapacz snów? Przygotujmy najlepiej wierzbowe kółko, a jego środek, czyli tzw. pajęczynę, robi się ze ścięgna lub włosia czy też rzemienia. Dawnej plemiona indiańskie zawieszały na łapaczach na przykład kości czy pazury dzikich zwierząt, co miało symbolizować siłę, ale też wieszali koraliki, które przywoływały dobre sny. Dziś łapacze snów mają bardziej oszczędną formę, są bardziej dekoracyjne.
Prostym sposobem na zrobienie własnego łapacza snów jest wycięcie jego obręczy chociażby z grubego kartonu (wycinamy obręcz o średnicy około 23 cm, jest to najbardziej optymalny rozmiar łapacza jako dekoracji ściennej), można też spróbować znaleźć giętkie gałązki.
Następnie, gdy będziemy już mieć bazę, czyli przygotowaną obręcz, to nawijamy na nią włóczkę w wybranym wcześniej kolorze. Najlepiej będzie dokładnie zmierzyć obwód obręczy koła i podzielić na kilka równych części. Nitką robimy pętelki na kółku, właśnie na każdej z wydzielonych części. Na środku każdego odcinka przeplatamy nić, tworząc w taki sposób wzór “sieci pajęczej”. Do naszej obręczy możemy jeszcze przymocować koraliki lub pióra.
Zdj. główne: Frankie K./unsplash.com