Mszyce to znany szkodnik. Ten niewielki owad nieodwracalnie niszczy liście oraz przenosi szkodliwe dla roślin choroby. Gdy je zauważysz, nie czekaj, od razu je zwalczaj. My podpowiemy, jak to zrobić.
Mszyce są najgroźniejszym szkodnikiem roślin i ogromnym utrapieniem dla ogrodników. Najczęściej zauważyć je można na młodych pędach i roślinach. Dlatego gdy się pojawią nie można ich zlekceważyć. Walkę z tym szkodnikiem trzeba zacząć jak najszybciej, m.in. przez dokładne oglądanie roślin. Co więc robić, gdy okaże się, że mszyce zaatakowały Twój ogród? Istnieją sposoby na ich zwalczenie.
Mszyce są niewielkimi owadami, osiągają wielkość zaledwie paru milimetrów. Gdy nadchodzi lato – owady te wypijają soki z roślin zielnych. Z kolei jesienią składają jaja na krzewach i drzewach, na których wiosną pojawia się kolejne pokolenie. Gdy ich stado się rozrasta, uskrzydlone samice przelatują na nowe rośliny i dają początek następnym owadom.
Mimo swoich niewielkich rozmiarów mszyce robią mnóstwo szkód – uszkadzają rośliny doniczkowe, drzewa uprawne, warzywa, owoce, a nawet chwasty. Powodują, że rozwój i wzrost rośliny jest bardzo słaby. Po czym poznać, że mszyce zaatakowały rośliny? Na roślinie zazwyczaj pojawia się biały nalot – puch, który później staje się pożywką dla wielu innych chorób i grzybów. Walkę można zacząć środkami naturalnymi lub stosując specjalne preparaty.
Często to inne rośliny pomagają z walką ze szkodnikami. Warto zacząć myśleć o tym przed planowaniem posiania warzyw lub ogrodu. Rośliny wydzielające mocny zapach jak: mięta, lawenda, czosnek, majeranek, tymianek czy aksamitki odstraszają niechciane owady.
Oprócz innych roślin okazuje się, że to inne owady mogą być przydatne w zwalczaniu mszyc. Biedronki i pająki zjadają w swoim życiu wiele szkodników. Wymienione owady pojawią się na zaatakowanych plonach, gdy spryskasz je wodą z cukrem.
Domowe sposoby na mszyce są bardzo tanie, proste i niezawodne. Jednym z nich jest wykorzystanie octu i wody w proporcjach 1:10 (czyli np. 100 ml octu na 1 l wody). Do powstałego wywaru dodaj kilka kropel płynu do naczyń, który wzmocni jego działanie. Następnie obficie spryskaj zaatakowane przez mszyce rośliny.
Cebula to kolejny środek, który pomoże Ci zwalczyć szkodniki. Wystarczy, że pokrojoną w kostkę cebulę włożysz do garnka, zalejesz 1 l wody i będziesz gotować przez pół godziny. Odcedzoną mieszankę przelej do butelki i spryskaj roślinę. Jeśli nie pomoże za pierwszym razem, czynność powtórz kilka razy.
Pokrzywa to niezbyt przyjemna roślina, ale ma w sobie właściwości, które także mogą pomóc w zwalczaniu mszyc. Najlepiej wiosną przygotować miksturę, którą możemy stosować później cały czas. Potrzebujemy kilograma pokrzyw zalanych 10 l deszczówki. Po 24 godzinach wywar jest już gotowy, a Ty możesz rozpocząć opryskiwanie zaatakowanych roślin.
Wśród tylu mikstur nie może zabraknąć popularnej sody. Sodę oczyszczoną rozpuść w szklance wody i dodaj odrobinę oleju. Może być rzepakowy.
Jeżeli znajdziesz w swoim domu szare mydło, ono również może posłużyć Ci jako środek zwalczający. To kolejny prosty pomysł na wyeliminowanie szkodników z ogródka. Rozpuść w litrze ciepłej wody 20 g mydła. Zanim ruszysz na owady, roztwór musi jednak wystygnąć.
Jeżeli nie masz czasu na tworzenie naparów samodzielnie, możesz zdecydować się na gotowe preparaty, które otrzymasz w wielu sklepach ogrodniczych. Te ekologiczne zazwyczaj tworzone są na bazie innych roślin.
Do wyboru są gotowe spraye lub mieszanki, które wystarczy rozcieńczyć z wodą. Stawiając na te naturalne środki, możesz czuć się bezpiecznie, bo nie są szkodliwe dla Ciebie i środowiska, ale doskonale poradzą sobie z mszycą. Mimo to zawsze trzeba być ostrożnym przy gotowych substancjach. Dodatkowo, aby mieć pewność, że szkodniki znikną, preparaty warto stosować naprzemiennie.
Preparaty chemiczne powinno się stosować w ostateczności. Przed użyciem takiej substancji należy zapoznać się dokładnie z ulotką, a przy użyciu nie przekraczać podanych dawek. Istotne jest, aby środki chemiczne stosować rano lub wieczorem, gdy nie latają inne owady.
Zdj. główne: horror by numbers/unsplash.com