Sztukateria wprowadza do wnętrza odrobinę minimalistycznej elegancji lub artystyczny chaos – w zależności od wybranego wzoru. Jednak co by nie mówić o sztukaterii, była niegdyś symbolem luksusu i dalej jest z nim kojarzona.
Dlatego tak świetnie wpisuje się chociażby we wnętrza glamour. Sztukaterie często kojarzą się z epokami, w których zyskały na popularności – a więc głównie barok – a tym samym przywodzą na myśl przesyt, przepych i chaos. Nie jest to jednak prawda! Sztukaterie coraz częściej pojawiają się w nowoczesnych i minimalistycznych wnętrzach – wystarczy wybrać odpowiednią estetykę.
Sztukateria, czyli ozdobne elementy wykonane z gipsu, żywicy, drewna czy nawet styropianu, sięga korzeniami aż do starożytności. Najczęściej zaobserwować można ją w zachowanych budowlach rzymskich – to właśnie tam wypukłe sztukaterie zdobiły zarówno świątynie, jak i wnętrza oraz elewacje budynków.
Swój renesans sztukateria przeżywała… w renesansie. I baroku. Pojawiały się w pałacach, aby imitować elementy rzeźbione z kamienia. Właśnie z tym okresem w architekturze kojarzy nam się muzealna sztukateria o kształcie pędów roślin, liści czy kwiatów. Obecnie jednak sztukateria ma niewiele wspólnego z tym, co wieki temu.
Sztukateria to dość mocny element aranżacji – łatwo zdominować nią pomieszczenie i zmniejszyć optycznie przestrzeń, dlatego najczęściej pojawia się w formie geometrycznych zdobień, a nie roślinnych ornamentów. W nowoczesnych aranżacjach sztukaterie wprowadza się we wnętrza przestrzenne, malowane na jeden kolor – najczęściej czarny, biały lub pastele oraz odcienie szarości.
Ważne jest, by nie przesadzić z nagromadzeniem kształtów – jeśli zdecydowałeś się na kwadratowe zdobienia, nie wprowadzaj dodatkowo okręgów i zachowaj odległość pomiędzy elementami. Tak, by ściana wydawała się przestronna, a nie stłamszona.
Sztukaterię można wykorzystać także do wyznaczenia miejsca na telewizor, lustro czy obrazy. Uzupełnienie geometrycznie wydzielonych fragmentów ściany wprowadzi ład w twoje wnętrza.
Jeśli jednak lubisz wnętrza, w których nowoczesność przeplata się z klasyką, możesz wprowadzić klasyczne, „muzealne” sztukaterie. W marketach budowlanych znajdziesz takie, które imitują fragmenty rzeźb lub ceramiki. Pamiętaj jednak, że takie elementy potrafią szybko zdominować wnętrze i nadać mu pretensjonalny charakter. Jeśli więc chcesz wprowadzić klasyczne sztukaterie do sypialni, wykorzystaj je jako podpórkę pod półkę lub ozdobne gzymsy – takim oto sposobem wprowadzisz antyk w swoje wnętrza w sposób delikatny, nieprzesadzony i z klasą.
Pamiętaj, że nie musisz ograniczać się do tego, co uda ci się zdobyć w sklepie lub w internecie. Sztukaterie zazwyczaj występują w kolorze białym, jednak… to żadna przeszkoda. Możesz malować je na barwy głębokiej czerni lub eleganckiego złota – tak, by pasowały nawet do wnętrz industrialnych czy glamour. Bo w końcu kto nie lubi odrobinę poeksperymentować?
Zdjęcie główne: Sidekix Media/unsplash.com